ballada na do widzenia tekst

Preorder: https://goo.gl/e8BgJ7DoBo ZdR na fb: https://www.facebook.com/zdrdoboTPS ZdR na fb: https://www.facebook.com/TrzebaPomagacSwoim„Na Śródmiejskim Fro Wołosatki - teksty piosenek, tłumaczenia piosenek i teledyski. Znajdź tekst piosenki oraz tłumaczenie piosenki i zobacz teledysk swojego ulubionego utworu. do widzenia, czas już na rozstanie. Do widzenia wspominajcie miło nas, a melodia ta w sercach niech zostanie. Pora już na rozstanie z wami więc dziękuję wam za wszystko. Może gdzieś spotkamy jeszcze się i będzie tak jak dziś - płynąć w nas muzyka, która kocha świat. Do widzenia, tą piosenką żegnam was, do widzenia, czas już Find Wołosatki – Ballada pożegnalna lyrics and search for Wołosatki. Listen online and get new recommendations, only at Last.fm Ballada wagonowa. Maryla Rodowicz. Tekst piosenki i chwyty na gitarę. Strojenie: klasyczne (E A D G H e) Tonacja: A. Intro: A D A D A D A D A D A D A D A D. Pamiętam był ogromny mróz. od Cheetaway do Syracuse. pamiętam był ogromny mróz. nonton drama call it love sub indo. Tekst i Chwyty Piosenki: Ballada Rajdowa 1. Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował swą gotowość umierać za Polskę, tak jak Ty niesiesz plecak on niósł w ręku karabin w sercu miłość nadzieję i troskę, właśnie tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach brzozowymi krzyżami znaczony swą dziewczynę porzegnał nic nie wiedząc, że tylko kilka dni życia mu przeznaczono. C G F C Ref: Naszej ziemi śpiewamy, ziemi pokłon składamy taki prosty, serdeczny , harcerski niechaj echo poniesie tę balladę rajdową w nowe jutro i przyszłość nową. 2. Na pomniku wyryto, że szesnaście miał wiosen, że był śmiały, odważny, radosny, kiedy padł zapłakała cała Puszcza Jodłowa nie doczekał czekanej tak wiosny i choć on nie doczekał to nie umarł tak sobie przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz i gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę tak jak on w sercu ojczyznę czujesz. Ref: Naszej ziemi śpiewamy … Wykonanie Piosenki: Ballada Rajdowa Ballada Rajdowa – Piosenki Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej Ballada rajdowa – Patriotyczna Pieśń Harcerska Ballada rajdowa – ZHR Skarżysko Z płyty „Więc szumcie nam jodły piosenkę” wydanej przez harcerki i harcerzy ZHR Skarżysko dla upamiętnienia piosenek śpiewanych przez żołnierzy Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich „Ponurego” i „Nurta” Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich! raz spojrzał w jej oczy ten już nie mógł zaprzestaćCzarne dziury i nicość martwych gwiazd cały wszechświat***W zimnej izbie chowana w alkoholi oparachUczuć dobrych nie znała, gdy szukała po barachOjca, braci i wujków odwiedzała nierzadkoSmalec, grypsy nosiła oraz usta z pomadkąNiewiadome dźwigała w końcu to wyleciałoByło małe i śliskie i cichutko załkałoWzięła w dłonie malutkie przytuliła z czułościąKrótki oddech ostatni był ostatnią miłościąDo torebki foliowej z uśmiechniętym owademSpakowała swych wujków, braci, ojca przykłademWyszła z domu jak stała nawet drzwi nie zamknęłaPoszła w las się przytulić do pobliskiego drzewaLudzie szepczą i syczą: to puszczalska gówniaraZdjęła majtki na drodze za marnego talaraPodła z niej była suka i jak suka tu zdechłaPrzywiązana do drzewa z tym spojrzeniem na przestrzałTylko szkoda dzieciaka, co mu życie zabrałaMogłaby je wychować, ale je raz spojrzał w jej oczy ten już nie mógł zaprzestaćCzarne dziury i nicość martwych gwiazd cały wszechświat*** 16:26___Dzisiaj jest również Dzień Podłości. 24 lipca 2022 Esej jest formą literacką pozostawiającą bardzo szerokie możliwości dla osoby piszącej. Czym jest, dlaczego warto pokusić się o jego stworzenie i o czym warto pamiętać podczas jego pisania? Co to jest esej? Esej to forma literacka lub literacko naukowa, przeznaczona do prezentacji rozważań natury filozoficznej z subiektywnego punktu widzenia osoby piszącej i prezentująca jego przemyślenia na dany temat. Pomimo że formą przypomina reportaż lub felieton, nie jest nastawiony na całościową prezentację danego zagadnienia i posiada luźniejszą, bardziej ozdobną formę. Esej nie posiada narzuconych wyraźnie określonej struktury, cechuje go dowolność formy i zastosowanych rozwiązań. Jego tematyka może być różnorodna, zawierać zagadnienia filozoficzne, omawiać dany problem społeczny, polityczny czy stanowić analizę tworów kultury. Ze względu na rodzaj eseje dzielą się na naukowy, filozoficzny, publicystyczny i krytyczny, zależnie od intencji autora oraz formy prezentowanej treści. Cechy eseju Esej jest formą ukierunkowaną na prezentację wybranych aspektów tematu z punktu widzenia autora, a więc jego celem nie jest próba zaprezentowania wszystkich możliwych punktów widzenia zagadnienia. Osoba pisząca nie rości sobie praw do bycia ekspertem w danej dziedzinie, z założenia zajmuje się konkretnym spojrzeniem na temat i argumentacja może być tendencyjna, dowodząca słuszności tego stanowiska. Nie oznacza to jednak, że autor przekonuje czytelnika do swojego punktu widzenia i uważa go za jedyny słuszny – esej stanowi formę umożliwiającą pogłębione rozważania na dany temat, jednak pozostawiającą miejsce na refleksję i polemikę ze strony czytelnika. Esej cechuje subiektywizm, co wiąże się z prezentacją przemyśleń, uczuć i skojarzeń osoby piszącej. Może zawierać przywołanie jego doświadczeń z własnego życia, a także opinie czy odwołanie do własnych poglądów. Bardzo ważna jest poetycka funkcja języka użytego w eseju – w przywoływaniu własnych doświadczeń można użyć wielu środków stylistycznych. Większość esejów zachowuje strukturę trójdzielną, jednak nie jest ona tak wyraźnie narzucona jak w rozprawce. Wstęp najczęściej zawiera zarysowanie treści i przedstawienie najważniejszego założenia. Rozwinięcie jest miejscem na analizę zagadnienia, odwołania do innych utworów i tekstów, prezentację własnych przemyśleń oraz prezentację poglądów. Zakończenie natomiast może być wykorzystane przez autora w dowolny sposób, nie stanowić podsumowania i wyciągnięcia najważniejszych wniosków (jak to jest w innych formach wypowiedzi). Esej powinien zostawiać miejsce na refleksję czytelnika, dlatego warto zakończyć go cytatem lub przemyśleniem skłaniającym do dalszej dyskusji z zagadnieniem lub szukania innego punktu widzenia, ale też wyraźnie zarysować stanowisko samego autora. Inną cechą eseju jest jego nielinearna budowa, możliwe są wtrącenia i anegdoty zaburzające tok argumentacji, jednak prezentujące tok myślenia autora oraz podkreślający jego stanowisko. Zagadnienia nie muszą być prezentowane w kolejności ich wagi dla autora, ważniejsze jest zachowanie ciągu przyczynowo-skutkowego pomiędzy poszczególnymi częściami tekstu. W opowieść włączane są rozbudowane skojarzenia, a tekst nie musi zawierać porządku chronologicznego i tematycznego. W jaki sposób napisać esej? Przygotuj się! Aby ułatwić sobie analizę tekstów oraz umiejętność formułowania argumentów, warto spróbować najpierw napisać recenzję czy reportaż. Są one bardziej ustrukturyzowane i świetnie się sprawdzą jako ćwiczenie jak napisać refleksję na temat książki, i potem wykorzystać ją we własnym eseju. Warto dobrze przygotować się przed przystąpieniem do pisania. Po określeniu tematu należy znaleźć szeroką literaturę, cytaty, filmy dokumentalne, które mogą zainspirować nas i zostać wykorzystane w tekście (im więcej odniesień, tym bardziej profesjonalny efekt autor osiągnie). Najlepiej wypisywać sobie wszelkie skojarzenia, których przydatność będziemy analizować później. Warto rozważyć kontekst historyczny czy społeczny zagadnienia – może okaże się przydatny przy dalszej pracy lub naprowadzi nas na nowy wątek do rozważenia? Kolejnym etapem jest stworzenie mapy mentalnej pomysłów. Zastanów się, które z nich wnoszą coś nowego do zagadnienia, a które można pominąć. Jakie są zależności pomiędzy poszczególnymi pomysłami i w jaki sposób można płynnie pomiędzy nimi się poruszać podczas pisania pracy? Warto przedstawić nietypowe zagadnienie, odmienne od popularnego stanowisko i powstrzymać się od opisywania oczywistości, Dzięki temu nasza praca nie będzie powielaniem cudzych koncepcji, będzie natomiast bardziej interesująca dla czytelnika i skłoni go do refleksji nad innym punktem widzenia. Esej nie ma narzuconych reguł kompozycyjnych, wręcz przeciwnie – sposób prezentacji treści oraz punkt widzenia badacza powinien być niestandardowy oraz pokazywać możliwości kunsztu literackiego autora. Dlatego bardzo ważne jest użycie dużej ilości figur retorycznych i środków stylistycznych (jak np. hiperbola czy metafory), świadczących o dużej wiedzy i erudycji osoby piszącej. Zastanów się, które z nich mogą zostać wykorzystane przez ciebie. Czas wziąć się za pisanie! Materiał przygotowany? Pozostaje już tylko zacząć pisać. Na tym etapie warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Esej powinien być napisany językiem poetyckim, warto użyć wielu różnorodnych środków stylistycznych i zastosować nietypowe konstrukcje zdań. Powinien przykuć uwagę czytelnika, więc – mimo skomplikowanego języka – myśli powinny być sformułowane w sposób przejrzysty i łatwy do podążania podczas śledzenia tekstu. Nie należy odbiegać od głównego wątku, tylko skupić się na głównym zagadnieniu. Długość eseju zależy od ilości materiału, jaki chcesz przekazać, i nie jest w żaden sztywno ograniczona. Jeśli chcesz poruszyć wiele kwestii, pamiętaj o rozdzielaniu poszczególnych partii na akapity; to zwiększy przejrzystość tekstu i pozwoli czytelnikowi łatwiej się w nim odnaleźć. Nawiązania kulturowe (cytaty, przywoływanie bohaterów literackich) są bardzo dobrym pretekstem do odniesienia się do nich i wyrażenia własnego zdania. Należy używać narracji pierwszoosobowej, często podkreślając subiektywność wypowiedzi („według mnie…”, „moim zdaniem…”). Unikaj odnoszenia się do ogólnej opinii i wyrażania zdania większości – esej ma za zadanie zaprezentować twoje stanowisko. Ponadto nie należy stosować wyliczeń i zwrotów porządkujących kolejność pisanego tekstu („teraz omówię…”, „potem przejdę do…”), język powinien przypominać styl naturalnej wypowiedzi (ale pozbawionej kolokwializmów – ma być poetycki, więc należy użyć wielu środków retorycznych). Jak napisać esej na studia? Esej naukowy (inaczej zwany esejem akademickim) różni się od literackiego przede wszystkim tym, że nasze argumenty muszą być oparte na bibliografii, którą dołączamy na końcu tekstu. Najczęściej są one tworzone w oparciu o teorie naukowe, eksperymenty, statystyki i zawierają znacznie mniej własnego punktu widzenia, a raczej przedstawienie danych i ich analizę. Dotyczą danego zagadnienia, ale prezentują tylko pewną część wiedzy na jego temat (choć powinny również podkreślać istnienie innej perspektywy niż przyjęta przez badacza). Warto operować fachowymi terminami i zaprezentować dużo odniesień do literatury przedmiotu. Esej to wymagająca forma literacka, nastawiona w dużej mierze na zrobienie wrażenia na czytelniku i dająca dużą możliwość autorefleksji i wyrażenia własnych poglądów. To właśnie stanowi o jego niepowtarzalności i sprawia, że jest świetnym treningiem kreatywnego pisania. Również warte przeczytania Sprzedaj książki Wypłaciliśmy już 14 640 274 zł za sprzedane książki w Polecamy sprawdzić -95% zł dobry zł jak nowa zł dobry zł widoczne ślady używania -73% zł jak nowa zł jak nowa zł dobry zł widoczne ślady używania -80% zł jak nowa zł jak nowa zł widoczne ślady używania zł nowa Korzystaj wygodnie z naszej aplikacji Balladyna jako tragedia o władzy, etyce i ludzkiej naturze Czytając Balladynę nie sposób – po pierwsze – uniknąć porównania do Makbeta Szekspira, a po drugie – oprzeć się wyrażeniu, iż jest to dramat o władzy i jej wielkiej sile. O czym traktuje utwór? Co powinieneś już wiedzieć: treść Balladyny, zobacz: streszczenieKim... więcejWątek baśniowy w Balladynie Wątek baśniowy w Balladynie reprezentuje cała rzesza magicznych i fantastycznych stworzeń i wydarzeń, które w utworze zamieścił Słowacki. Elementy baśniowe w Balladynie: nieustanne mieszanie się światów rzeczywistego i fantastycznego (Goplana "plącząca" ludzkie życie, Pustelnik mający moc ożywienia zmarłej);wprowadzenie fantastycznych postaci (Goplana, Skierka, Chochlik), które mają moc wpływania na ludzkie losy;istnienie... więcejŚwiat rzeczywisty i świat fantastyczny w utworze Oba światy, rzeczywisty i baśniowy, Słowacki misternie ze sobą splótł i połączył w taki sposób, że się ze sobą przenikały, a jeden wpływał na drugi. Co powinieneś już znać: treść Balladyny, zobacz: streszczenie szczegółowe Świat rzeczywisty reprezentowali ludzi, śmiertelnicy: wdowa, Balladyna, Alina,... więcejNawiązania w Balladynie (Szekspir, Biblia) Nawiązania do Szekspira w Balladynie Słowacki, tak jak większość romantyków, był pod silnym wpływem Szekspira i jego dramatopisarstwa. Na powstanie Balladyny wyraźnie wpłynął zaś jeden z utworów Szekspira – Makbet. Szekspirowski bohater również dążąc do władzy nie wahał się i zabijał, a by ukryć swą zbrodnię i utrzymać władzę zmuszony był zabijać dalej. W końcu zginął... więcejIroniczny obraz historii w Balladynie Słowacki z Balladyny uczynił również ironiczny obraz historii. Po pierwsze, nie wahał się wykpić prac historyków, którzy w bardzo „uczony” sposób starali się tłumaczyć historię i dzieje narodu. W Epilogu do dramatu pojawiła się aluzja do Joachima Lelewela, zaś Słowacki zawarł jego karykaturę na przykład w słowach o „uczonych bredniach o okrutnej Balladynie”. Pokazał też, jak bardzo ten uczony plącze się w swych... więcejWątek polityczny Balladyny Opiera się na problematyce władzy oraz na ukazaniu antyfeudalnych tendencji. Tworzą go natomiast dążenie Popiela III, Balladyny oraz jej kochanka – Kostryna, do władzy. Namiętność, jaką budzi w bohaterach żądza władzy i panowania, jest zasadniczym tematem dramatu, której autor podporządkował inne wątki poboczne. Ważnym symbolem, który Słowacki umieścił w dramacie, była złota korona Lechitów, przedmiot magiczny i... więcejGroteska w Balladynie Słowacki w dwu swych dziełach – w Balladynie oraz w Śnie srebrnym Salomei zastosował zabieg groteski. Balladyna ma wymiar groteski poprzez zastosowanie groteskowych fantazji, wzorowanych na szekspirowskim Śnie nocy letniej oraz na Burzy. Elementy groteski pojawiają się zwłaszcza w scenach fantastycznych. Wiele spośród powikłań i tragedii, które Słowacki ukazał w dramacie, wynikają z zachowania Goplany, niestosownego uczucia... więcejBalladyna dramatem namiętności i zbrodni Wszyscy znawcy twórczości Słowackiego podkreślają zgodnie, iż Balladyna jest dramatem namiętności i zbrodni. Córka ubogiej wdowy, Balladyna – rywalizowała o rękę możnego księcia – Kirkora ze swa siostrą, której nie zawahała się nawet zabić. I to namiętność i żądza władzy doprowadziła ją do kolejnych zbrodni – zginął mąż, kochanek, wspólnik, matka. Tragicznym losem kierowała kapryśna Goplana – rusałka.... więcejInterpretacja zakończenia Balladyna na końcu tragedii ginie – i to od uderzenia pioruna, który zrzuca na nią sam Bóg. Jest to wyraz wiary autora w sprawiedliwość, która winna zawsze zatriumfować. Słowacki zdaje się też wyrażać tu wiarę w słuszność i sprawiedliwość bożych sadów. Zakończenie to zawiera jednak pewien paradoks – Balladyna po raz pierwszy zachowuje się uczciwie, wydając sprawiedliwy wyrok, siły wyższe zaś wykonują go na... więcejArtyzm Balladyny Opiera się na kilku elementach, a wśród nich wyróżnić można: - Nawiązanie do formy dramatu szekspirowskiego; - Bogactwo postaci, wątków, środków wyrazu, ale mimo to dominująca w utworze przejrzystość i jasność, zwarta i zamknięta kompozycja; - Zastosowanie kontrastowych postaci i scen; - Zastosowanie w utworze tragizmu, komizmu, groteski, humoru, parodii, satyry, liryzmu; - Obfitość wątków i motywów zaczerpniętych z przyrody; - Powiązanie... więcejBalladyna - geneza Dramat Juliusza Słowackiego „Balladyna” został napisany w 1834 roku, w czasie pobytu poety w Szwajcarii, w Genewie. Wydano go w Paryżu w 1839 roku. Co zainspirowało Słowackiego? Geneza Balladyny sytuacja polskiej emigracji po powstaniu listopadowym, Makbet, szczególnie postać Lady Makbet, dawne pieśni i legendy. Do stworzenia tego dramatu zainspirowała Słowackiego sytuacja polskiej emigracji po... więcejBalladyna - plan wydarzeń 1. Wizyta Kirkora u Pustelnika – legenda o świętej koronie Lecha. 2. Przebudzenie się Goplany – nimfa zakochana w Grabcu. 3. Podstępny plan goplańskiej wiedźmy. 4. Kirkor w domu Wdowy. 5. Zamiana Grabca w wierzbę. 6. „Malinobranie”. 7. Zabójstwo Aliny. 8. Krwawe znamię na czole Balladyny. 9. Ślub Balladyny z Kirkorem. 10. „Przeprowadzka” Wdowy i Balladyny do zamku. 11. Tajemniczy wyjazd Kirkora. 12. Fon Kostryn „na usługach” Balladyny. 13.... więcejCzas i miejsce akcji w „Balladynie” Czas akcji Legendarny – „mityczny” odwołujący się do mitu o Lechu – założycielu państwa polskiego i dynastii Popiellidów. Czas akcji w dramacie obejmuje okres czterech dni. Filon zeznając przed sądem, mówi o domniemanym czasie zabójstwa Aliny: „Trzy razy księżyc i gwiazdy pobladły (Przed Apollinem)”. Między Aktem I i II upływa noc (wtedy, gdy w chacie Wdowy zatrzymuje się na nocleg Kirkor, tego samego wieczoru... więcejKrzyżówka z hasłem Balladyna Pytania do krzyżówki: 1. Komu Goplana pragnie ofiarować cały świat przyrody? 2. Co znajduje się na czole Balladyny po zabiciu Aliny? 3. Co zbierały Balladyna i Alina, konkurując o Kirkora? 4. Kto był pierwszą ofiarą Balladyny? 5. Atrybut władzy królewskiej? 6. Jak Słowacki nazywa matkę Aliny i Balladyny? 7. Kto staje się wspólnikiem zbrodni Balladyny? 8. Co zabija Balladynę? 9. Kto zamienia Grabca w wierzbę? ... więcejZaproszenie na spektakl Balladyna (oficjalne i nieoficjalne) Zaproszenie nieoficjalne Droga Ciociu, Serdecznie zapraszam na przedstawienie pt. Balladyna, przygotowane przez naszą klasę z okazji pierwszego dnia wiosny. Spektakl odbędzie się 21 marca o godz. w naszej szkole, w sali gimnastycznej, dokładnie tam, gdzie śpiewałaś ze swoim zespołem. Mam nadzieję, że nas odwiedzisz i przypomnisz sobie dawne czasy. Julka Zaproszenie oficjalne Szanowny Panie Dyrektorze, Klasa IIIb serdecznie... więcejBalladyna - świat przedstawiony Temat: problematyka władzy, sprawiedliwości, moralności Czas akcji: dramat obejmuje 4 dni w nieokreślonym roku, w czasach dynastii popielidów (dynastia panująca przed Piastami - znana głównie z legend i opowieści) Miejsce akcji: Okolice jeziora Gopło, zamek i pola pod zamkiem w Gnieźnie Bohaterowie pierwszoplanowi: Pustelnik – wygnany Popiel III, Kirkor – pan zamku, Matka – wdowa, Balladyna, Alina – córki Wdowy,... więcejBalladyna - notatka prasowa o zabójstwie Aliny Tylko u nas w Głosie Gniezna Tajemnicza zbrodnia w lesie nad jeziorem Gopło Dzisiaj rano odnaleziono zwłoki młodej kobiety w lesie nad jeziorem Gopło. Z notatki policyjnej wynika, że młodą kobietą jest, znana okolicznym mieszkańcom z anielskiego serca, Alina. Zginęła od ciosu nożem. Biegły prokuratury nie stwierdził śladów walki. Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa. Zabezpieczono zeznania świadków zbrodni -... więcejBalladyna - notka prasowa po kolejnych zbrodniach Tylko u nas Tajemnicze morderstwa. Czy możemy czuć się bezpiecznie? To kolejna zbrodnia w naszym województwie. W ciągu czterech dni zamordowano trzy osoby - Alinę, Gralona, Grabca. Dziś odnaleziono ciało czwartej ofiary - Kostryna. Na miejscu zbrodni policja zabezpiecza ślady - zatruty nóż i chleb. W obecnej sytuacji śmierć Pustelnika i Kirkora, zdradzonego przez swoje wojsko również wydaje się podejrzana. Prokuratura bada,... więcejDroga Balladyny do władzy (w punktach) Droga Balladyny do władzy rozpoczęła się od, z pozoru, niewinnego zdarzenia. Goplana skierowała Kirkora do domu Balladyny i Aliny, co wywróciło losy wielu bohaterów dramatu. Jakie były ważne stopnie w drodze Balladyny do władzy? 1. splątanie losów Aliny, Balladyny i Kirkora przez Goplanę; 2. konkurs zbierania malin między Aliną i Balladyną; 3. zabójstwo Aliny i ślub z Kirkorem; 4. zabicie Gralona (posłańca Kirkora); 5. uczta - wyrzeczenie... więcejKogo, dlaczego i w jaki sposób zabiła Balladyna? W chwili, gdy Goplana skierowała Kirkora do domu Balladyny i Aliny, nikt nie mógł się spodziewać serii tragicznych wydarzeń, które dotkną bohaterów dramatu. Żądna władzy Balladyna mordowała kolejne osoby, aby zdobyć koronę i zostać królową. Kogo zabiła (lub przyczyniła się do śmierci) Balladyna? Kogo?Jak?Dlaczego?AlinanożemBalladyna... więcejJaką rolę spełniały didaskalia w Balladynie? Didaskalia to tekst poboczny - wskazówki pisarza dla wystawiających dramat. W Balladynie: - doprecyzowują czas i miejsce akcji, "Słychać dzwony podziemne." "Ganek przed chatą Wdowy ocieniony lipą. Wdowa i Kirkor siedzą na ławie." "Poranek na leśnej łące - Skierka i Chochlik" - opisują zdarzenia między bohaterami: "Biją się - Balladyna zdejmuje miecz ze ściany i, zachodząc z tyłu, zabija Gralona." "Piorun spada... więcejDlaczego Balladyna to dramat? Wypisz argumenty w punktach. Balladyna to utwór spełniający wszystkie cechy dramatu: 1. Balladyna jest podzielona na akty i sceny. 2. Balladyna jest przeznaczona do realizacji scenicznej (podział na role). 3. Bohaterów, a także przebieg akcji poznajemy przez dialogi i monologi. 4. Czas i miejsce akcji, wprowadzenie nowych bohaterów / aktorów na scenę i doprecyzowanie przebiegu akcji odbywa się przez didaskalia (tekst poboczny), czyli wskazówki autora dla wystawiających sztukę... więcejKomizm w Balladynie. Co powoduje śmiech w w dramacie Słowackiego? Słowacki już we wstępie (Liście dedykacyjnym do Zygmunta Krasińskiego) dał nam pewne wskazówki interpretacyjne. Poeta potwierdził w nim, że skonstruował dramat z „ariostycznym uśmiechem”, czyli taki, w którym wszystko będzie na opak. Rzeczywistość będzie się mieszała ze światem fantazji a patos z ironią. W Balladynie nie odnajdziemy wątków komediowych, bardziej groteskowe i ironiczne. Trudno bowiem nazwać poważnym... więcejHistoria i znaczenie korony Lecha (Popielów) w Balladynie Historię świętej korony Lecha - założyciela państwa polskiego - poznajemy już w 1 scenie I aktu. Pustelnik (Popiel III) opowiada Kirkorowi legendę o tym, jak jeden z Trzech Króli (Scyta - Słowianin), wracając z Betlejem, zabłądził na terenie dawnego państwa polskiego. Popielidzi to legendarna dynastia, która rzekomo panowała przed Piastami. Według legendy ostatniego władcę z tego rodu, Popiela II, zjadły myszy. Popiel III i Popiel... więcejCechy dramatu romantycznego na przykładzie Balladyny Wyobraź sobie scenę teatralną - rycerze, wiedźmy, latające noże. Podczas wizyty Kirkora w domu Wdowy - z głośników gra melodia z Love story, a Goplana, Skierka i Chochlik wjeżdżają na scenę na motorach. Spektakl Balladyna w reż. Adama Hanuszkiewicza wywołał szok w 1974 r. i był rewolucją w teatrze współczesnym. Taką samą rewolucją był również dramat romantyczny w czasach Słowackiego i Mickiewicza. W artykule: definicja... więcejBalladyna - dramat, czy ballada? Dramat Juliusza Słowackiego rozgrywa się w legendarnych czasach - panowania dynastii Popielów. Tytuł utworu nawiązuje do, popularnego w romantyzmie gatunku literackiego, jakim była ballada. Dwa pierwsze zdania celowo nawiązują do tytułu opracowania. Balladyna, to dramat romantyczny. Z założenia więc może zawierać w sobie inne gatunki literackie. Balladyna jako dramat: zamknięta kompozycja - żaden wątek nie pozostaje otwarty;klasyczna... więcejBalladyna - problematyka Głównym zagadnieniem Balladyny jest problem winy i kary. Łączy się on z wątkiem zemsty. U bohaterów bowiem chęć ukarania często powodowana jest pragnieniem zemszczenia się za doznane krzywdy. Inne ważne zagadnienie stanowi tajemnica porządku świata. W Balladynie świat realny przeplata... więcej Liryka nie jest striptizem. Poeci nie uprawiają wierszowania. Poezja nie służy ocieraniu łez. A nazywanie wiersza wolnym to zwykłe niechlujstwo... To miała być niewinna rozmowa o balladach z tegoroczną laureatką Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej – a o mało nie doszło do morderstwa. [Opis wydawcy] 22 piosenki i wiersze oraz jedna proza – wszystkiego akurat tyle, by powstał elektryzujący „album” muzyczno-poetycki autorki, która od dłuższego czasu rozwijała w swej twórczości balladowy żywioł. Frazy tomu osaczają czytelnika melodyjnym rytmem i kojącymi aluzjami, by znienacka wykonać idealne mordercze pchnięcie. Znajdziemy tutaj miłość, zdradę, używki i dancingi, słodkie upojenia i gorzkie doświadczenia, a przede wszystkim śmierć, różne jej fortele i zapowiedzi. Można tej płyty słuchać w kółko – poezja Podgórnik jest nie do zdarcia!Grzegorz Przepiórka*: Marto, gdzie wakacjowałaś w tym roku? Od czego musi odpocząć poeta? A może inaczej… od czego się uwolnić, bo vacatio to dosłownie uwolnienie? Czy to jest również urlop od pisania wierszy?Marta Podgórnik: Jak każdy, pisarz potrzebuje czasem urlopu od rzeczywistości. W moim przypadku w zupełności wystarcza sobotnia prywatka raz na jakiś czas, w towarzystwie przyjaciół, dżin z tonikiem, szum starych płyt, taniec, śmiech, flirt. Innymi słowy, raczej wolność do niż wolność tak poważnie mówiąc, nie muszę się od niczego uwalniać. Mam bardzo dobre, szczęśliwe i spokojne życie. Pisanie z kolei (jak każdy tzw. wolny zawód) jest takim rodzajem pracy, który nie generuje urlopów, chorobowego, rent czy emerytur. Dwadzieścia cztery na siedem. To trudna, często niewdzięczna praca, bez materialnych udogodnień i bez szczególnego splendoru. Jednak gdy decydujesz się podążyć za swoim powołaniem, niedogodności nie mają znaczenia, ba, mogą nawet stanowić masochistyczny walor. Zawodowe pisanie to po prostu zawodowa praca, jak każda inna. Hobbystycznie z kolei, czyli „po godzinach”, bardzo lubię gotować, pływać i czy lektura wierszy może być vacatio? Dlaczego warto czytać poezję?Pytanie z gatunku nieodpowiadalnych. Dla jednych lektura to wakacyjna rozrywka, przejaw pozytywnego snobizmu, emanacja intelektualnych potrzeb… dla drugich – życiowa potrzeba. W moim przypadku to także praca. A jeszcze inni nie czytają wcale. Nie można do tego nakłonić, zmusić, nauczyć, ale i nie można zniechęcić. Kto ma gen czytania, będzie czytał, nie zastanawiając się, czy warto. Sportowca byś zapytał, czy warto uprawiać sport, albo kucharza, czy warto gotować?Z premedytacją zaczynam od podstaw, bo przecież oboje wiemy, że o poezji powszechnie niewiele się wie, jeśli nie powiedzieć wprost, że traktuje się ją lekceważąco, jako coś nie do końca poważnego, niepraktycznego, poza tym niezrozumiałego, wymagającego zbyt wiele czasu w dzisiejszym pędzącym świecie. Tymczasem ostatnio powiedziałaś: „Poezja rzeczywiście zmienia świat – pozostańmy w tej głębokiej nadziei”. Niby jak zmienia czy też mogłaby zmieniać? Nie przeginasz? Jak przekonałabyś tych, którzy z ironicznym uśmieszkiem machają ręką na „wierszyki”?Przekonałabym ich, pokazując czek na sto tysięcy złotych, towarzyszący statuetce Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, i dodając, że tę nagrodę od siedmiu lat poetki i poeci otrzymują dzięki temu, że Wisława Szymborska otrzymała w 1996 roku Literacką Nagrodę Nobla. W tym samym roku, będąc nastolatką, debiutowałam książką „Próby negocjacji” jako laureatka Konkursu im. Jacka Bierezina, organizowanego przez łódzki oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, którego Szymborska była choć czek jest spory, a statuetka piękna, to tylko pieniądze i tylko statuetka. Kiedy odbierałam swoje laury z rąk wspaniałych kapituł złożonych z wybitnych znawców i popularyzatorów literatury współczesnej, na widowni i przed telewizorami byli moi bliscy, rodzina i przyjaciele, którzy stanowią najwspanialszą nagrodę, jaką można dostać w doczesnym życiu. To z nimi oblewałam sukcesy i przepłakiwałam porażki. Odkąd pamiętam, definiowałam siebie jako pisarkę, wiedziałam, że tak po prostu będzie. Wymarzyłam sobie, napisałam takie życie, które się spełnia. Ale nie mam pewności, czy tak by się stało, gdyby nie ogrom wsparcia i inspiracji, kiedy trzeba było podejmować niełatwe życiowe decyzje. Na własnym przykładzie i na własne oczy widziałam, jak poezja zmienia świat; jeśli chociaż dla kilku osób stał się bogatszy, a może po prostu bardziej do przyjęcia, łatwiejszy do zniesienia, a nawet polubienia – to już wystarczy, aż że obronimy sam sens wierszowania. Nadal jednak pozostaje zarzut, że poezja jest często trudna do zrozumienia, choć to jej prawo taką być. Dla mnie zetknięcie się z twórczością nieznanego wcześniej poety to jak nauka języka obcego. Jak się do poezji nie zrazić – i nie rzucić tomikiem o ścianę po przeczytaniu pierwszego wiersza – a ośmielić? Jak czytać poezję? A może nie sposób się tego nauczyć?Ależ nie ma przymusu czytania poezji. Ktoś nie lubi, zraził się, nie kręci go – w porządku. Czy jest przymus kibicowania drużynom piłki nożnej? Albo piłki wodnej? Czy jest przymus pieczenia ciast? Wreszcie, czy istnieje przymus nauki języków obcych? Ja nie kumam fizyki teoretycznej i nigdy nie pojęłam do końca zasad koszykówki, ale czy to znaczy, że fizyka teoretyczna i koszykówka są trudne do zrozumienia? Dopóki dziennikarze termin „pisarstwo” zastępują terminem (sic!) „wierszowanie”, dopóty będą pokutować zbolałe stereotypy o życiowych nieudacznikach składających niedorzeczne rymy. Zapewniam cię, jesteśmy zwykłymi ludźmi, uczciwie wykonującymi swoją pracę. Różnica tylko taka, że dla niektórych praca jest jednocześnie miłością; miłość zaś nie oczekuje wzajemności. Praca w języku przynosi wymierne korzyści społeczne i cywilizacyjne, ale darujmy sobie wykład o pożyteczności sztuki, nie miejsce to i czas na truizmy. Ja uprawiam ją i konsumuję czysto egoistycznie, po prostu daje mi to nauczał, że są dwa rodzaje wolności: „od” i „ku”. Ty wolność twórczą realizujesz nie jako ucieczkę od formy, ale zmierzanie ku formie. Dostarczasz wierszy formalnie wymagających ballad, sonetów. Nie chcę bynajmniej umniejszać wierszowi wolnemu, to też jest rodzaj formy. Czego wyrazem jest ta dbałość o formę?To, co ty nazywasz – w potocznym, niestety ze szkoły wywiedzionym znaczeniu – „wierszem wolnym”, z mojego pisarskiego i redaktorskiego punktu widzenia jest zwykłym niechlujstwem. Bo wiersze, parafrazując klasyka, „zawsze są wolne”. Zapis formalny niewiele tu ma do rzeczy, a gatunkowe szeregowanie jest bardzo pozorne. Nazwij mnie konserwatystką, wezmę to za komplement; rzeczywistość przedstawiona ciąży ku porządkowi, którego chaos jest aż i tylko elementem. Przekroczenie formy jest przekroczeniem pozornym. Prawdziwe przekroczenia odbywają się w językowym kontredansie formy i treści. Lub – bądźmy nieco patetyczni – w zbioru, za który otrzymałaś Nagrodę Poetycką im. Wisławy Szymborskiej, to „Mordercze ballady”. Dlaczego ballady? Dlaczego akurat w tym gatunku postanowiłaś wybrzmieć? A może jest zupełnie inaczej, to nie poeta wybiera gatunek, ale gatunek wybiera poetę?Ballada, jak sonet, psalm czy pieśń, jest funkcją przekazu zmienną i umowną. Bardziej stanem ducha niż formalną ramą. Więc powiedzmy, że mój stan ducha jest sonetyczny, balladowy, sestynowy itd. Posiadam w mym skromnym warsztaciku różnorakie narzędzia wyrazu, więc używam ich naprzemiennie, zależnie od chwilowych potrzeb. Jeśli napiszę poczytny kryminał albo harlequina, to i tak wciąż będę ja. To autorki słuchacie, nie jej wiersz w „Morderczych balladach”, pt. „Mój wiersz”, zaczyna się tak: „Na nazwisko mam Podgórnik, nazywają mnie Marteczką”. Gdzie przebiega granica prywatności w poezji? Na ile to, co w wierszu zawarte, oddziela się od poety? Migotliwe to bardzo, bo nie wiadomo, czy mamy do czynienia z Martą Podgórnik, porte-parole Marty Podgórnik, a może jakąś jeszcze inną wyobrażoną/przeobrażoną Martą Podgórnik. Z innymi rodzajami literackimi nie ma tylu niejasności. W reportażu mamy do czynienia z prawdą (cokolwiek by to znaczyło), w powieści z fikcją (bywa, że prawdopodobną). A w poezji?Ponieważ twoje pytanie jest delikatnie denerwujące, odpowiem bardzo krótko i bardzo na temat: w żadnym gatunku literackim nie ma tak wysokiego stężenia „prawdy”, jakkolwiek by ją pojmować i definiować, co w poezji. Liryka nie jest striptizem, bo ma gdzieś publiczność. Nie jest obliczona na efekt. I zawsze jest konfesyjna. To najintymniejsza formuła wypowiedzi. W wierszu stajesz sam przed sobą, tu udawanie się kończy. To jak, powiedzmy, miłość. Wszystko jest nagie i jasne.„Miłość – i to jest może największe zwycięstwo poezji ciągle obecnej – chce być mimo wszystko na pierwszym miejscu i w poezji, i w życiu, i w różnych odsłonach – w całym możliwym skomplikowaniu i w prostocie” – powiedziała w laudacji Dorota Walczak-Delanois, przewodnicząca kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Faktycznie miłość jest najbardziej jaskrawym tematem w twojej książce, raz po raz następuje poprzez nią zaczarowanie i odczarowanie świata. W ostatecznym rozrachunku przeważa to drugie: „Do widzenia domku złud!” – piszesz w wierszu „Karnawał”. Czy „Mordercze ballady” nie są epitafium po śmierci miłości?Nie są. Bo tu nie ma ostatecznego rozrachunku – zarówno miłość, jak i śmierć są konstruktami umowności. Owe, jak je nazwałeś, „zaczarowania” i „odczarowania” składają się na niedającą się ułożyć kostkę Rubika. Ot, życie. Szereg małych na poziomie tekstu? Zależy, co kto uważa za „śmierć” (miłości) czy też śmierć w ogóle. Na płycie „Murder Ballads” Nicka Cave’a znajdziemy też cover Dylanowskiej ballady „The Death Is Not The End”. Odsyłam wątpiących do tej uroczej aranżacji. Miłość zawsze pokonuje śmierć, i jest na nią skazana, tak już jest ten świat właściwie pozostaje po odłożeniu twojej książki? Ja dostrzegam pomiłosne pobojowisko i z góry przegrany wyścig ze śmiercią – „I wiem, że piszę sonet, że śmierć mnie dogoni”. Odczarowanie i nic w zamian. Tylko czy taki realizm jest do wytrzymania? A może pozostaje poezja na otarcie łez?Ty odebrałeś tę poezję na swoich zasadach, szanuję to i nie bardzo wiem, jak ci odpowiedzieć. Wydaje mi się, że w dobrze napisanej książce poetyckiej dostrzegamy to, co już od dawna dostrzegaliśmy, lecz dla każdego będzie to czymś innym. Ilu czytelników, tyle odczytań. Więc „pomiłosne pobojowisko”, „z góry przegrany wyścig ze śmiercią” itd. to już raczej twoja narracja, nie moja. Nie wiem, czy „realizm jest do wytrzymania”, ja jakoś wytrzymuję. A poezja nie służy ocieraniu łez – temu służy jeszcze na chwilę do formy. Rymować i nie otrzeć się o banał to jest jednak sztuka, i to dość ryzykowna. Podobnie korzystać z dawnych form i nie otrzeć się o tanią repetycję. Masz na to jakąś metodę? Jak działa twój system ostrzegawczy? A może raczej korzystasz z zewnętrznego audytu osób, którym podsuwasz wiersze do lektury? Krótko mówiąc, skąd wiadomo, że wiersz jest dobry?Bezbronna wobec tak postawionego pytania, zacytuję klasyka: „Piszę co myślę i co czuję/ nawet, jeżeli się rymuje”. Nie mam systemu ostrzegawczego, mam słuch, wiedzę, potrzebne narzędzia i doświadczenie oraz wolę i ochotę. Pracowitość. Tyle wystarczy. Nie pokazuję nikomu wierszy przed ukończeniem książki, bardzo rzadko publikuję „zajawki” w prasie literackiej. Dlaczego ktoś miałby za mnie odwalać moją robotę? W końcu to ja biorę odpowiedzialność za to, co piszę i publikuję. A co do „skąd wiadomo, że wiersz jest dobry?”. To jak w tej klasycznej, acz prawdziwej, zaręczam, przypowieści, kiedy to dziewczyna pyta matkę czy babcię – skąd będzie wiedziała, że to prawdziwa miłość? Odpowiedź brzmi: po prostu będziesz wiedzieć. Tak samo jest z wierszem.„Podziękować jurorom, jakby na tym lub na tamtym świecie coś zależało od nich”. To fragment z „Laudacji na Wybrzeżu” z tomu „Zawsze”. Jakie znaczenie ma dla ciebie Nagroda im. Wisławy Szymborskiej?Ma bardzo duże znaczenie. Z wielu względów, wzniosłych, jak i przyziemnych. Ze względu na osobę patronki. Ze względu na to, że statuetkę odbierałam z rąk Kapituły składającej się z wybitnych znawców i propagatorów poezji. Ze względu na to, że przede mną uhonorowani zostali autorzy, których bardzo cenię i uważam za godną reprezentację współczesnej liryki polskiej. Także dlatego, że każdy z nas, jakkolwiek niechętnie się do tego przyznaje, potrzebuje potwierdzeń. Zawodowo uprawiając literaturę wysoką, nie otrzymuje się ich zbyt wiele. Każda recenzja, sprzedany egzemplarz, zaproszenie czy nominacja do nagród mają znaczenie. Chociaż gdyby ich nie było, i tak robilibyśmy swoje. Język jest bezwzględnym nałogiem. Na bezludnej wyspie, mając absolutną pewność, że nikt nigdy nie przeczyta, pisałabym patykiem po cię łączy, a co dzieli z Szymborską w kontekście poezji? Masz ulubiony wiersz z jej repertuaru? Którzy poeci są ci szczególnie bliscy? I jeszcze jedno: czyją twórczość młodego pokolenia byś polecała? Wiadomo bowiem, że Słowacki wielkim poetą był, ale z rozpoznawaniem współczesnych autorów, nie mówiąc o debiutantach, bywa już dużo mnie oceniać ewentualne związki – czy raczej zapośredniczenia – mojej poezji z poezją noblistki. Mam wiele ulubionych jej wierszy. Ale, nawiązując do dalszej części twojego pytania: bardzo wiele autorek i wielu autorów jest mi bliskich, na różnych poziomach owej bliskości. Bo ci, z którymi czuję pokrewieństwo formalne, językowe, poglądowe, to niekoniecznie ci, których najbardziej lubię czytać. Ale staram się czytać wszystko, co wpadnie mi w ręce, nie tylko poezję, rzecz jasna, i nie tylko literaturę wysoką. Gdybyś spytał, jak wygląda mój dzień, odpowiedziałabym, że głównie czytam, czasami piszę, reszta to przerywniki świadczenia usług na rzecz świata mnie jeszcze, co robi poeta, gdy nie pisze wierszy i nie wakacjuje. Jak uprawia prozę życia, z czego żyje? Zdaję sobie sprawę, że to pytanie niezbyt w punkt, bo nagroda miała też swoją przyjemną finansową stronę. Ale chcę trochę utrzeć nosa tym, którzy poezję mają za najbardziej niepraktyczne zajęcie na świecie – niech wskażą kogoś, kto potrafi zainkasować „bańkę” w jeden przede wszystkim pytanie osobiste, a na takie z zasady nie odpowiadam w ramach rozmowy o literaturze. Moje łóżko, stół i portfel są moje. Odpowiem ci zatem bardzo ogólnie. Większość koleżanek i kolegów po fachu ma lub stara się mieć prace związane mniej lub bardziej z literaturą czy kulturą. Wykładają na uczelniach, uczą w szkołach, pracują w redakcjach, wydawnictwach, instytucjach kultury, galeriach, bibliotekach. Jako freelancerzy tłumaczą, redagują, recenzują, piszą do czasopism. To zresztą chyba normalne, że pracuje się zgodnie ze swoimi umiejętnościami i predyspozycjami. Nagrody pieniężne czy stypendia, owszem, zdarzają się. Ale nie każdemu i nie co roku. Najbardziej lukratywne nagrody poetyckie można dostać tylko raz. I zaręczam ci, nikt z nich nie żyje i nikt nie oblicza budżetu w oczekiwaniu na nominację. Nie sztuka zainkasować sto tysięcy w jeden wieczór, sztuka co miesiąc mieć średnią krajową. Pisarz żyje jak każdy inny, pracuje, zarabia – raczej mniej niż więcej, choć to zawsze jest relatywne, zależy od potrzeb – mieszka, robi zakupy, zmywa naczynia, żeni się, rozwodzi, jeździ na wakacje. Mit poety przeklętego, rozbijającego się po knajpach i romansującego ze wszystkim, co się rusza, nas, pisarzy, po prostu podczas Festiwalu Miłosza, byłaś gwiazdą wieczoru. Niebawem znów czeka cię podobna przyjemność, bo 14 września w ramach festiwalu Stacja Literatura 24 planowany jest twój benefis. Zapraszasz? I czego można się poza tym spodziewać podczas najbliższej edycji festiwalu?Z festiwalami Biura Literackiego, jak i z wydawnictwem Biuro Literackie, związana jestem niemal od początku, ponad dwadzieścia lat. Więc jakże mogłabym nie zapraszać? Nawet sceptyczni wobec przedsięwzięć Artura Burszty muszą przyznać, że realizowany niezmiennie od tylu lat, początkowo w Legnicy, potem we Wrocławiu, a obecnie w Stroniu Śląskim festiwal jest jednym z najważniejszych w Polsce. Czego się spodziewać? Niespodziewanego. Premier książek uznanych autorów – na kilka sama czekam z niecierpliwością – spotkań panelowych, prezentacji młodszych, w każdym razie ode mnie, autorek i autorów, gości z zagranicy, a do tego dużo muzyki i dużo zabawy w pięknych okolicznościach przyrody. Przede wszystkim to możliwość poobcowania z ludźmi podobnymi do siebie. Atmosfera w Stroniu będzie jak na literackim Woodstocku.*Grzegorz Przepiórka – ukończył filologię polską (edytorstwo), kulturoznawstwo (Instytut Badań Literackich) oraz Polską Szkołę Reportażu. Pasjami czyta, podróżuje i przeprowadza wywiady. Autor artykułów – na temat książek, filmów, miejsc – oraz nielicznych wierszy. Zastępca redaktora naczelnego w periodyku ramach tegorocznej edycji festiwalu Stacja Literatura 24 Marta Podgórnik będzie mieć spotkanie jubileuszowe – w sobotę, 13 września o godz. 18:00. Więcej szczegółów spoczynkuŚnisz mi się, życie po hydroksyzynieNa czarnych kartkach białym atramentemNudnawo-wartkie, powleczone pleśniąRodem z ogrodów nietrafnych powtórzeńNurzam się we śnie, daję nura w pościelKróliczą norę zarośniętą plączemI tylko jestem tym, co mam na koncieI tylko lekcją, której nie wyciągnęŚnisz się powoli, a jesteś naprawdęW żołnierskich słowach kardiologa, w kadrachŁapanych nagle nad pieśnią przyszłościZanurzam palce i zanurzam włosyI biorę w usta wielki haust na zapasI idę w ciebie, jak gdybym szła w gościKarnawałSzepnij: żegnaj, mój kochankuCzas miłosną zewrzeć pieśńArmatura o porankuTyle kantów trzeba znieśćNasz karnawał dobiegł końcaDogorywa poszum falWoda jest jak krew stygnącaI niczego już nie żalO poranku gasną światłaPrzed śniadaniem pada wzwódSzybki paw i złota ćwiartkaOt, i całe rendez-vousKiedyś stały tu imperiaSzersze niż zagony mapLecz ktoś w czułość wpuścił czerwiaKtóry tylko jadł i jadłSzepnij: wszystko będzie dobrzePtasie trele zdławią strachJak cudownie żyć samotniePleśń zahacza już o dachPierwszy taniec skrzypią płytyChodnikowe, klaszcze brukDo widzenia jak nikt z nikimDo widzenia, domku złud![Kochali Cię profesorowie]Kochali Cię profesorowie i gwiazdorzy rocka,Lecz Ty, ciemnooka, nie umiałaś do dnia, kiedy przepełniły Cię smutek i że czujesz smutek. Smutek, że tak Cię książęta w drogich samochodach,I tacy, którym hojnie żyrowałaś Cię pewien lekarz, kardiolog, mocno, że w ogóle nie chciał Cię radości na nic, tyle kartek w taryfiarze, barmani i Cię źli chłopcy i mężczyźni z klasą,Lecz Ty, złamanoserca, nie umiałaś kochałaś jedynie nie swojego wybierałaś rzeki, mając wszystkie możliwość publikacji wierszy dziękujemy wydawnictwu Biuro Literackie.

ballada na do widzenia tekst